"BABEL (NIE) PŁONIE"
Pożar w mieście Łodzi, jeden z wielu przypadkowych incydentów na mapie świata, przypadkowe zaprószenie, nieszczelna instalacja gazowa, palenie liści, oklejanie papą dachów kamienic. Tylko co z fabrykami Granhama, spalonymi pod inwestycje? Co z kamienicami-czynszówkami, których place po pożarowym wyburzeniu służą nowym biurowcą? Niestety, ale w Łodzi nie dbano o zabytki. Babel nie spłonął (akademik w tle), duch łódzki jednak wciąż w popiele goreje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz