piątek, 31 sierpnia 2012

czwartek, 30 sierpnia 2012

A MURY RUNĄ...

"A MURY RUNĄ..."
    ... i pogrzebią stary świat. To kolejny z przykładów, jak wygląda dbanie o zabytki. Doszedłem jednak do wniosków, że to nie tylko domena bułgarskiej kultury, lecz wszystkich, którzy chcą zrobić biznes na historii z wniesieniem minimalnych środków na jego utrzymanie. Gorzej, jak kiedyś to wszystko pier..., i prócz ofiar w ludziach dojdzie do zagłady schedy po naszych przodkach. No i będzie trzeba wyzyskiwać inne historyczne źródełko...

środa, 29 sierpnia 2012

PROFANACJA ŚWIĘTEJ SOFII

"PROFANACJA ŚWIĘTEJ SOFII"
    Poczytajcie o Nessebarze - miejsce jest przesiąknięte historią i zabudowane z każdej strony zabytkami. Jest jednak pewien mankament- zabytki owe nie są w żaden sposób chronione. Tak, owszem, niektóre z nich są poddawane renowacji, rekonstruuje się łuki nad wejściami, czy elewację, co chciałbym pokazać na kolejnych zdjęciach, ale również pozwala się wszędobylskim turystom na wspinaczkę po wystających kamieniach, przechadzki po murach czy wejścia na prezbiteria dawnych świątyń, co zobaczyć możecie na tym zdjęciu, choć o celu jego powstania za chwilę napiszę, z goła innym niż temat mojej tymczasowej bulwersacji. Reasumując - brak jakiegokolwiek nadzoru spowoduje, że Rusek, który wczoraj spacerował po ścianie nawy bocznej tej pięknej niegdyś świątyni jutro może być mocno zdziwiony, że ekipa sprzątająca ładuje do naczepę stertę gruzu. Po czym znajdzie sobie ów pan z okolic Moskwy inny, zabytkowy murek, po wejściu na który poczuje się jak pan i władca na krańcu świata. A teraz uff, wdech, wydech. Dobrze, już się uspokoiłem. Zdjęcie przedstawia ruiny cerkwi świętej Sofii oraz kawałek przylegającego doń placyku z zabudową. Ten sam motyw, z tego samego miejsca uchwycił pewien malarz. Wydruk jego akwareli (tak, ślepy byłem, mea culpa) zakupiłem, i jak wydrukuje zdjęcie będę miał porównywalne widoczki. Jeden za 5, drugi za 40 zł. 

wtorek, 28 sierpnia 2012

DUDA

"DUDA"
Nessebar, Bułgaria. Ruiny cerkwi, świątyń rzymskich, term, pałacu notabli bułgarskiego I królestwa. I pan z instrumentem a'la dudy. Pięknie zdobiony kaftan (może bułgarski). Fajnie, tylko jak dostał 2 lewa, 

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

11 MUZA

"11 MUZA"
    Było ich dziewięć, gdy niepostrzeżenie do rodziny weszła muza od filmu i kina. Ta jedenasta jest od kiczu. Miłego wieczoru.

niedziela, 26 sierpnia 2012

FLY LIKE A DELFIN

"FLY LIKE A DELFIN"
Delfinarium w Warnie to niesamowita atrkcja zarówno dla małych jak i dużych człowiekowatych. Tresowane tam i chronione delfiny to po nas najmądrzejsze (chyba) stworzenia na Ziemi. I podczas pokazu wydawało mi się czasami, że niektórych obserwujących intelektem nawet przerastają,. No bo co powiedzieć o mamusi, która piszczy zachwytu, w czasie ,gdy jej pociecha prawie wskoczyła popływać z delinkami? 

sobota, 25 sierpnia 2012

MUZICA!

"MUZICA!"
Pan pięknie grał, i choć tego nie robię nigdy, jemu za zdjęcie zaplaciłem lewa. Bulgaria cały czas wychodzi z cienia żelaznej kurtyny. Sto lat za murzynami, starają się nadrabiać braki pokorą i ciężką pracą. Są przy tym niestety posępni i zgorzkniali, z przymusu i potrzeby rynku zapominając o swojej socjalistycznym życiu.

piątek, 24 sierpnia 2012

SPALIĆ SIĘ

"SPALIĆ SIĘ"
Spalić się jak ćma w czasie ciszy przed burzą,
w migocie kaganka wlecieć wprost w płomień
w nieokiełznaną energię, radość i cierpienie
ciepło i zniszczenie
i spalić się, jak ćma w ciszy...

czwartek, 23 sierpnia 2012

SPADAJĄCA GWIAZDA

"SPADAJĄCA GWIAZDA"
     Jeden ze spalających się nad Ziemią Perseidów (ta kreska prawie na środku kadru) i roje rozmazanych gwiazd. 

środa, 22 sierpnia 2012

POLECIAŁEM

"POLECIAŁEM"
      Poleciałem do Bułgarii, i tutaj też mają wróble! Tak, szare, piskliwe, nie bojące się niczego wróbelki! Ten jest akurat ustrzelony w Piotrkowie Trybunalskim, ale co mi tam. Niech żyją ptaki lotne! I nieloty! Ole!

wtorek, 21 sierpnia 2012

BURZOWO



 "BURZOWO"
    Tak grzmiało i błyskało się w Opocznie, województwo łódzkie, mieście Perzyńskiego, majora Hubala i moim, choć gdzie mi do tych panów.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

MOKASYN

"MOKASYN"
         Tak jak napisałem wczoraj, dzisiejsze zdjęcie da kopa. A może nawet jeśli nie da, to stopa okuta w takiego buta z pewnością mogła by wyrządzić więcej szkód niż bosa. Zdjęcie zrobione na Chorwacji, podczas zeszłorocznych wakacji. Primosten, piękne, zabytkowe miasteczko usadowione na wyspie połączonej z lądem sztucznym nasypem. I choć turystycznie jest to kurort pierwszej wody, to historycznie w swoich ciasnych uliczkach skrywa swoją smutną tajemnicę ostrzału, pocisku ziemia- powietrze czy obecności czerwonego kura w ciągu letniej nocy. I tak jak wszędzie na Bałkanach, spod maski bogatego, turystycznego makijażu wybija się cichy szloch "nie możemy zapomnieć".

niedziela, 19 sierpnia 2012

DYSCYPLINY BRAK

"DYSCYPLINY BRAK"
   To jakaś paranoja po prostu... Skupiam się, zapisuję, przypominam, a jak już siądę do komputera, to nagle trach! i nie ma, wcięło, przepadło. Wątpię, by tym razem zegar cudownie cofnął czas. Spóźniłem się. Brak dyscypliny, jak u naszych piłkarzy. Ekhm, przepraszam, orzefków. Na moje wytłumaczenie powiem tylko, że w weekendy pracuję. W sumie, to żadne tłumaczenie. Po prostu czuję się winny zaniedbań. Dziś będzie coś innego, z innej beczki, niesamowitego, zachwycającego, dającego takiego kopa, że hoho.

sobota, 18 sierpnia 2012

MASTER OF SECRETS

"MASTER OF SECRETS"
     Zastanawiam się, jak doszło do tego, że mimo wrzucenia dzisiaj, zapisano na siedemnastego posta poprzedzającego posta tego. Nie dojdziesz sensowne z umowną czasu miarą, jak to się stało. Ten rozświetlony korytarz, który próbuje rozpościerać się na zdjęciu powyżej to wnętrze biblioteki Johna Rilandsa w Manchesterze. Bardzo tajemnicze miejsce. Nie ma jakiegokolwiek odzewu odwiedzających (są takowi?) więc jutro wrzucę jeszcze jedno foto z tego miejsca. Będzie trzeba zadrzeć głowę...

piątek, 17 sierpnia 2012

BANG BANG

"BANG BANG"
      This offul saund, bang bang, my babe shut me down! I już dupa, nie wstawiłem 17 sierpnia. może to nadrobi braki, może nie zjedzą mnie robaki, może mnie spalą, może po polu wiatr rozwieje, może przeniknę przez krzaki, przez knieje, gdzie góry wspaniałe, gdzie fala wodą szumi, gdzie mężczyzna kobietę do siebie tuli...

czwartek, 16 sierpnia 2012

ZNISZCZONE MARZENIE

"ZNISZCZONE MARZENIE"
    Ostatni raz byłem tak zdołowany- czyli jakby wzięto mnie do rozrzutnika i jak ten gnój rozprowadzono bo polu, najlepiej przed posadzeniem buraków- kiedy rozpoczęto wyburzanie dworca Łódź Fabryczna. Wtedy miałem cichą nadzieję, że przykra rzeczywistość jednak nie ziści swoich planów. Dziś moje piękne plany legły w gruzach przez przykrą rzeczywistość. Nie mam paszportu ważnego na tyle, by opuścić kraj. W pizdu wszystko.

środa, 15 sierpnia 2012

GREEN SAVE THE QUEEN!

"GREEN SAVE THE QUEEN!"
    Odbiło się czkawką? Mnie również, jak  zobaczyłem barkę, która była na wczorajszej fotce. Przyozdobiona na całej swej długości zieleniną w donicach, dzbankach i kubeczkach, przewieszona na wskroś banderą z obchodów 60'lecia panowania Eli II. Nie to, żebym miał coś przeciwko tej monarchini - to urocza, twarda, stanowcza i kochana przez rodaków kobieta. Tyko jest z nią jak u nas z Janem Pawłem II -kult jego osoby, a nie osobowości przyćmiewa pewne idee, które reprezentował. 

wtorek, 14 sierpnia 2012

NA OPAK

    Jedno zdjęcie dziennie. Z pewnym opisem, odczuciem, sugestią albo odciąganiem od tematu ewentualnego Ciebie, który tutaj przypadkowo lub z zamiarem zajrzy. Nie, nie zdjęcie robione w ten konkretny dzień. Nie wiem, czy będzie mi się chciało na takie fanaberie. Ale spróbuję po jednym opublikować. Napisać coś. Usystematyzować samego siebie. To pierwszy, i przedostatni wpis wyjaśniający. Później będzie tylko i wyłącznie wokół tematu zdjęcia.
"NA OPAK"
Było to w Manchesterze, latem, piękne miejsce. Gdzieś miedzy Castlefield a starą stacją kolejową Liverpool, gdzie teraz mieści się muzeum przemysłu i nauki - angielskie Centrum Kopernik. Pełno wiaduktów, mostów, trochę brudnej wody, która jednak posłużyła za lustro dla przedpołudniowego nieba. Nawet Królowa tam była!...